Kategorie
Bez kategorii

Skarby Bałtyku – Historyczne piątki #7

🌊 Witajcie w siódmym tygodniu #historycznepiątki ⌛

Pewnie nie raz widzieliście na plażach poszukiwaczy bursztynu lub sami nimi jesteście. Historia bursztynu sięga tysięcy lat wstecz. W Polsce jest ściśle związany z terenami Morza Bałtyckiego (choć nie tylko) gdzie ten cenny surowiec jest wydobywany i doceniany od dawna.  Z bursztynu można wykonać różnorodne ozdoby, biżuterię, przedmioty dekoracyjne oraz sztukaterie. Jest także wykorzystywany w medycynie naturalnej do produkcji maści, olejków czy kamieni do masażu.

Największy bursztyn na świecie znajduje się w Muzeum Bursztynu w Gdańsku. Jego waga to 64,2 kg! Największa bryła bursztynu na świecie pochodzi z kopalni węgla brunatnego z Sumatry. Została zakupiona do kolekcji Muzeum Bursztynu w Gdańsku w 2021 r. ze środków budżetu państwa w ramach projektu Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów.

A jak powstaje bursztyn? Bursztyn powstaje z żywicy drzew iglastych, która uległa procesowi skamieniałości i przekształceniu w twardy, przezroczysty kamień o różnych odcieniach żółci, pomarańczy i czerwieni. Rodzaje bursztynu można podzielić ze względu na jego pochodzenie geograficzne i barwę. Najbardziej znany jest bursztyn bałtycki. Inne rodzaje to bursztyn sycylijski, bursztyn dominikański (występuje też w barwie niebieskiej), bursztyn meksykański czy rumenit (jest to odmiana bursztynu występująca w Rumunii. Cechuje się drobnymi pęknięciami, przeźroczystą strukturą, brunatno-czerwoną barwą, jedwabistym połyskiem – niektóre okazy przypominają masę perłową).

A skąd wziął się bursztyn na terenach Polski możecie przeczytać na stronie Muzeum Bursztynu w Jarosławcu – https://muzeumbursztynu.pl/wiedza/skad-w-polsce-wzial-sie-bursztyn/

Przyglądając się bursztynowi czasem można wypatrzyć zatopionego robaka lub część rośliny wiecie jak to się nazywa? To inkluzja. Są to naturalne wtrącenia lub zanieczyszczenia, które znajdują się w środku bursztynu. Inkluzje przybierają różne formy i kształty. Inkluzje są bardzo istotne dla badaczy bursztynu, ponieważ mogą zawierać cenne informacje dotyczące historii i środowiska, w którym powstał bursztyn. Przy analizie inkluzji można odkryć szczegóły na temat prehistorycznych roślin, owadów czy klimatu.

Oto kilka przykładów inkluzji, które można znaleźć w bursztynie:

  1. Owady: Najczęstszymi inkluzjami w bursztynie są skamieniałości owadów, takie jak muchówki, chrząszcze, pająki czy mszyce.
  2. Rośliny: Inkluzje roślinne to kolejny rodzaj wtrąceń w bursztynie. Mogą to być fragmenty liści, pędów, nasion czy pyłków roślin.
  3. Pęcherzyki powietrza: Czasami w bursztynie można znaleźć pęcherzyki powietrza, które zostały uwięzione podczas procesu bursztynizacji. Te inkluzje mogą dostarczyć informacji na temat warunków atmosferycznych panujących w czasie powstania bursztynu.
  4. Minerały: W niektórych przypadkach bursztyn może zawierać inkluzje minerałów, takich jak piasek, kwarc czy pyłek minerałów.

    Inkluzja w bursztynie

Jednym z miejsc związanych z występowaniem bursztynu jest miasto Kołobrzeg. To właśnie tutaj znajduje się Muzeum Bursztynu, które przedstawia historię i proces powstawania bursztynu, a także kolekcje unikatowych bursztynowych wyrobów (szachy, fajki). Po miejscu oprowadza przewodnik, który przybliża historię bursztynu, opowie jak rozpoznać prawdziwy bursztyn czy jak właściwości bursztynu pomagają nie tylko ludziom. W jednym z pomieszczeń muzeum można przyjrzeć się pracy bursztynnika. A za pozwoleniem można samemu oszlifować fragment bursztynu! Muzeum to jest doskonałą okazją do zgłębienia wiedzy na temat bursztynu i jego znaczenia w kulturze regionu.

Fragment wystawy w Muzeum Bursztynu w Kołobrzegu
Szlifowanie bursztynu
Pamiątkowy bursztyn po wizycie

Muzeum Bursztynu
ul.Waryńskiego 5 Kołobrzeg
tel. 727 014 869
http://muzeumbursztynu.kolobrzeg.pl/

Źródła:

https://www.polskieradio.pl/10/5366/Artykul/2557561,Magiczne-wlasciwosci-bursztynu-Sprawdz-jak-je-wykorzystac-w-domu

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bursztyn

https://muzeumbursztynu.pl/wiedza/inkluzje-w-bursztynie-baltyckim/

https://www.gdansk.pl/wiadomosci/Gdansk-z-Rekordem-Guinnessa-Ile-wazy-najwieksza-bryla-bursztynu-na-swiecie,a,222955

Kategorie
Bez kategorii

UWAGA ZMIANA!

Kategorie
Bez kategorii

Komunikat

Kategorie
Bez kategorii

Życzenia Wielkanocne

Kategorie
Bez kategorii

Rowerowa promocja Gminy Mielno

Rowerowa Gmina Mielno to tytuły artykułów w dwóch najnowszych wydań “Rynek Turystyczny” i “Wiadomości Turystyczne”.

Promocja rowerowa naszej gminy jest bardzo ważna, ponieważ przez nią przebiegają dwie ważne trasy rowerowe – Velo Baltica i Stary Kolejowy Szlak.

Na terenie gminy znajdują się cztery stacje postoju dla rowerzystów i pieszych (trzy z nich powstały z inicjatywy Lokalnej Organizacji Turystycznej w Mielnie). Zlokalizowane są one w Mielnie, Sarbinowie i Gąskach.

Rower staje się coraz częstszym środkiem transportu do miejsca pracy oraz hobby. Od 1 stycznia 2024 do 28 marca 2024 trasę Velo w granicach Gminy Mielno przejechało 2980 rowerzystów. (na podstawie licznika rowerowego w Sarbinowie)

A tak wygląda liczba rowerzystów przejeżdżających przez licznik rowerowy w Sarbinowie – https://rowery.wzp.pl/4781-pomorze-zachodnie-licznik-rowerowy-sarbinowo

Zrealizowanie artykułów to działania promocyjne Lokalna Organizacja Turystyczna w Mielnie w ramach zadania finansowego przez Gminę Mielno.

Kategorie
Bez kategorii

Letnia stolica awangardy – Historyczne piątki #6

🌊 Witajcie w szóstym tygodniu #historycznepiątki ⌛ 🎨🖌️

Dzisiaj przedstawiamy Wam krótką historię wydarzenia, które odbywało się całkiem blisko Mielna…

Czy wiecie, że Osieki – wieś oddalona od Mielna o 14 km była stolicą sztuki nowoczesnej. W latach 1963 – 1981 odbywały się tam plenery, czyli spotkania artystów, teoretyków oraz krytyków sztuki z całej Polski jak i zza granicy. Inicjatorami pierwszego spotkania byli Ludmiła Popiel, Jerzy Fedorowicz i Marian Bogusz. Plenery te, skupiający artystów polskiej awangardy, stały się miejscem manifestacji nowych tendencji w sztuce polskiej. Każdego roku był inny temat pleneru. Idea spotkań w Osiekach wzięła się z niezgody artystów na monocentryczny model polskiej kultury i stagnację ruchu artystycznego Była to także świadoma próba integracji środowisk artystyczno-intelektualnych.

Pierwszy plener odbył się w dniach 2-14 września 1963 roku i komisarzem artystycznym został Jerzy Fedorowicz. Komisarz artystyczny zajmował się jakością prac oraz doborem artystów zaproszonych na plener. W pierwszym spotkaniu wzięło udział 25 artystów z Polski i zagranicy oraz dwóch historyków sztuki. Wydarzeniu towarzyszyła wystawa zbiorowa Mariana Bogusza, Alfreda Lenicy, Marii Ewy Łunkiewicz i Ryszarda Siennickiego oraz wystawa grafik i rysunków artystów z Węgier i Czechosłowacji.

Podczas drugiej edycji plenerów zrezygnowano z międzynarodowego charakteru i zaproszono tylko polskich artystów. W tym roku zaproszono również naukowców m.in. Jana Żabińskiego – polskiego zoologa, dyrektora warszawskiego zoo oraz powstańca warszawskiego.

Piąty plener odbił się szerokim echem i obecnie jest chyba jednym z najbardziej znanych plenerów koszalińskich. Odbył się w dniach 5-27 sierpnia 1967 roku. Jego tematem przewodnim był „Eksperyment w sztuce”. Zaproszono, aż 39 artystów, 8 teoretyków i krytyków sztuki. Ta edycja zapisała się w historii jako manifestacja happeningu i sztuki akcji. Włodzimierz Borowski zrealizował akcję „Zdjęcie kapelusza”, a Tadeusz Kantor na plaży w Łazach ikoniczny już  „Panoramiczny happening morski”. Składający się z czterech części: Koncertu morskiego z Edwardem Krasińskim jako dyrygentem, Tratwy Meduzy z udziałem Jerzego Beresia, Barbujażu erotycznego ze studentkami z obozu ZSP w Łazach oraz Kultury agrarnej z udziałem publiczności. Cały happening można zobaczyć dzisiaj na fotografiach Eustachego Kossakowskiego.

Panoramiczny Happenig Morski, Tadeusz Kantor, Łazy, 1967, fot. Eustachy Kossakowski
Panoramiczny Happenig Morski, Tadeusz Kantor, Łazy, 1967, fot. Eustachy Kossakowski Źródło : https://artmuseum.pl/pl/doc/panoramiczny-happening-morski-2/1

Podczas 18 lat trwania plenerów zaproszono również lokalnych artystów związanych z Koszalinem i okolicami m.in.: Zbigniewa Wujka, Zbigniewa Makarewicza czy Zdzisława Pacholskiego. A w 1972 roku to właśnie koszaliński artysta Zbigniew Wujek został komisarzem X Spotkania Artystów i Teoretyków.

Przez cały okres trwania plenerów blisko 400 artystów, teoretyków i krytyków sztuki uczestniczyło w tym wydarzeniu. Osieki stały się legendarnym miejscem wolności artystycznej i podwalinami polskiej sztuki i myśli nowoczesnej.

Więcej o plenerach – https://artmuseum.pl/pl/filmoteka/praca/plener-w-osiekach-osieki-and-03964

https://www.journal.doc.art.pl/pdf18/Art_and_Documentation_18_section1_lachowski.pdf

Zapraszamy do odwiedzenia wystawy czasowej „Otwieranie. Plenery koszalińskie w Osiekach w latach 1963-1981” w  Muzeum w Koszalinie. Tytuł „Otwieranie” odnosi się do otwierania nowej perspektywy twórczości artystycznej za pomocą plenerów, otwierania i krzewienia sztuki nowoczesnej wśród ówczesnego społeczeństwa czy otwieranie się na nowe teorie filozofii sztuki. Ekspozycja jest niezwykle obszerna – zajmuje cztery kondygnacje muzeum. W każdej z sal wystawowych poruszona jest inna problematyka. Zobaczycie tam wybór prac malarskich i rzeźbiarskich artystów związanych z plenerami. Rozmaite fotografie dokumentujące happeningi, które stały się nową formą wypowiedzi artystycznej nazwaną sztuką akcji. Wystawa wzbogacona jest o materiały dźwiękowe. Usłyszycie m.in. audycje radiowe z artystami osieckimi. Wystawa trwa do 14.04.2024r., a 24 marca o godzinie 12:00  zapraszamy na oprowadzanie kuratorskie po wystawie. Na niej dowiecie się na czym polegał fenomen Plenerów w Osiekach. Dlaczego były one tak ważne i przełomowe dla polskiej sztuki powojennej.

Zbigniew Wujek, Osieki – 81, 1981, Muzeum w Koszalinie
Zbigniew Makowski, bez tytułu, 1963 Muzeum w Koszalinie
Autor zbiorowy, Osieki – 70, 1970 Muzeum w Koszalinie Autor zbiorowy, Osieki – 69, 1969 Muzeum w Koszalinie

Link do wydarzenia – https://www.facebook.com/events/1074904053741471/?acontext=%7B%22event_action_history%22%3A[]%7D

Serdecznie zapraszamy!

Źródła:
https://koszalin.wyborcza.pl/koszalin/7,179397,30496109,plenery-osieckie-w-muzeum-w-koszalinie-wystawa-ktora-pozwala.html

https://prk24.pl/56934355/wieczorne-spotkania-plenery-osieckie-i-ich-wartosc

https://pl.wikipedia.org/wiki/Plenery_w_Osiekach#

https://www.youtube.com/watch?v=JO9IQxkBtRU

Kategorie
Bez kategorii

Znaczek Turystyczny z Mielna

Dzisiaj pierwszy dzień wiosny 🌸🌼

A u nas nowości ‼️ Wyczekiwane od dawna Znaczki Turystyczne trafiły dzisiaj do sprzedaży stacjonarnej.

To okrągły, drewniany krążek o średnicy 60 mm i grubości 8-10 mm, posiada metalowe oczko do zawieszenia. Awers i rewers przeważnie jest taki sam. Znaczek Turystyczny jest pamiątką z naturalnego materiał. Znaczek Turystyczny przedstawia miejsce, do którego dotarł turysta. Jest pamiątką i potwierdzeniem pobytu. W żadnym innym miejscu nie można kupić takiego znaczka. Kolejne numery znaczków przedstawiają grzbiety gór, schroniska turystyczne, biegi rzek, oznaczają miasta, zamki, miejsca historyczne, pamiątki przyrodnicze, zabytki techniki, jaskinie, ogrody zoologiczne i inne miejsca, do których dociera ciekawy turysta. Jest on turystyczną zachętą do zwiedzania tych miejsc a zarazem wyjątkową pamiątką. Zbieranie znaczków jest impulsem do wzięcia udziału w grze kolekcjonerskiej. Cały system jest nieustannie rozszerzany.

 

Kategorie
Bez kategorii

Sobota z jajem! Czyli warsztaty z malowania pisanek

Zapraszamy na warsztaty tworzenia pisanek techniką batikową.
Po zajęciach zabierzesz do dom własnoręcznie udekorowane jajko.
23 marca /sobota/ godz. 10:00-11:30 – Warsztaty dla rodzin
23 marca /sobota/ godz. 12:00-13:30 – Warsztaty dla dorosłych
Miejsce: Centrum Promocji Rybactwa ul. Lechitów 17a
Zajęcia są bezpłatne, by wziąć w nich udział wystarczy przyjść z ugotowanymi na twardo jajkami. Pamiętajcie! Technika batikowa najładniej prezentuje się na jasnych jajach!
Co było pierwsze, jajo czy kura? Tego się chyba nigdy nie dowiemy. Wiemy jednak na pewno, że skorupki jaj zdobiono już w starożytnej Mezopotamii, Egipcie, Rzymie i Chinach. Najstarsze, upiększone skorupki znalezione na terenie Polski pochodzą z wyspy Ostrówek koło Opola i Wrocławia. Archeolodzy datują je na X i XII wiek a zostały wykonane techniką batikową. Technika ta była (i jest) stosowana w wielu rejonach świata. Polega ona na “pisaniu” wzoru ciepłym woskiem a następnie barwieniu jaja. Z tą właśnie techniką chcielibyśmy zapoznać Was na naszych najbliższym spotkaniu.
https://www.facebook.com/events/1761739460901320/1761739470901319/?ref=newsfeed
Kategorie
Bez kategorii

O początkach turystyki w Mielnie – Historyczne piątki #5

Witajcie w 5 tygodniu #historycznepiątki 🗺️ ⏳

Dzisiaj wracamy do początków turystki w Mielnie.

Turystka w historii Mielna jest zakorzeniona od bardzo dawna, a jej początki sięgają połowy XIX wieku. Jednak początki podróżowania i turystyki sięgają już starożytności. Ludzie podróżowali nie tylko do miejsc związanych z kultem religijnym, ale także do miejsc związanych ze sportem – w starożytnej Grecji podróżowano do Olimpii specjalnie na starożytne igrzyska olimpijskie czy do Rzymu, aby zobaczyć walki gladiatorów.

Thomas Cook stał się pionierem turystyki i wypoczynku. Założył on w Anglii pierwsze biuro podróży i był organizatorem pierwszej zorganizowanej wycieczki, która odbyła się pociągiem na trasie Leicester–Loughborough. Początkowo podróżowano do historycznych miast takich jak : Rzym, Paryż czy Wenecja. Jednak z biegiem czasu gdzieniegdzie można było usłyszeć o leczniczych właściwościach kąpieli wodnych. Co przełożyło się na ciekawości ludzi i początek podróżowania do nadmorskich miasteczek.

Letnicy zaczęły spędzać czas w nadmorskich kąpieliskach w tym w Mielnie, a właściwie w Großmöllen już  XIX wieku. Großmöllen leżało we wschodniej części Prus w prowincji Pomorze (niem. Provinz Pommern) w rejencji koszalińskiej (niem. Regierungsbezirk Köslin). Małe miasteczko z dala od zgiełku przyciągało turystów z wielkich miast. W 1897 roku, aż  2/3 turystów przebywających w Mielnie pochodziło z Berlina. Początkowo podróżowano omnibusami, później tzw. Małą Koleją, aż do 1913 roku kiedy to w Koszalinie powstała Koszalińska Kolej Plażowa. Kurs trwał 40 min do Mielna, a 50 min do Unieścia.

A tak wyglądał przebieg trasy: Koszalin dworzec kolejowy (Köslin Bahnhof) – Dworcowa (Eisenbahnstraße) – Armii Krajowej – Morska (Buchwaldstraße) – Leśnictwo Mścice (Buchwald) – Mścice: Koszalińska (Gudenhagen) – trasa dawnej Małej Kolei (Kleinbahn) przez Strzeżenice (Gross Streitz) – Mielno dworzec kolejowy (Grossmöllen Bahnhof) – Mielno (Grossmöllen): Lechitów (Kösliner Straße, Seestraße), Bolesława Chrobrego (Wilhelmstraße) – Unieście (Nest): 6-Marca (Dorfstraße), Suriana (Dorfstraße) – okolice WDW Rewita (Berliner Kinderheim).

Mielno miało do zaoferowania kilka nowych pensjonatów, w których oferowano garaże i dietetyczną kuchnię. Największy z nich hotel Brottchera (dawny budynek FWP Jantar)  posiadał 50 miejsc noclegowych. Tak jak w dzisiejszych czasach pokoje z własną łazienką były droższe, a ceny wynajmu na sezon letni wzrastały 1/3 ceny. Oprócz kąpieli w Morzu Bałtyckim przewodniki polecały spacer po Mielnie i przejażdżkę koleją plażową. Można było również odwiedzić rozciągający się wzdłuż plaży las przez, który Mielno sąsiadowało z mniejszymi wsiami. Dużą popularnością cieszyły się także, Chłopy i Sarbinowo.

Wiecie, że na plażach do 1881 roku obowiązywał zakaz wspólnych kąpieli kobiet i mężczyzn. Kobiety mogły przebywać na plażach od 8:00 do 10:00 rano i od 13:00 do 15:00, mężczyźni zaś od 6:00 do 8:00 i od 17:00 do 19:00.

Przy plażach znajdowały się kawiarnie, najbardziej znana to Cafe Hohenzollern (dawny Floryn). W kawiarniach tętniło życie towarzyskie. Organizowano pokazy filmowe, plenerowe koncerty muzyki w pobliskiej muszli koncertowej. Dla zmotoryzowanych organizowano wspólne wyjazdy na Górę Chełmską lub Gąsek.

Nie wszyscy turyści korzystali z uroków wody, często można było ich spotkać spacerujących, czytających książki lub oglądających zabawę najmłodszych. Jednak zdarzali się tacy, którzy chętnie pluskali się w wodzie. Wtedy musieli zaopatrzyć się w specjalny strój, który znacznie różnił się od współczesnych strojów kąpielowych.

Zobaczcie jak wyglądał stroje na przełomie XIX/XX wieku  https://www.lisak.net.pl/blog/?p=24123 , https://www.lisak.net.pl/blog/?p=24168 , https://www.lisak.net.pl/blog/?p=4923

Po wojnie szybko zaczęto podróżować i organizować sobie czas wolny. Za sprawą Funduszu Wczasów Pracowniczych, które powstały w 1949 roku. FWP stało się polskim Thomasem Cookiem, dzięki któremu miliony Polek i Polaków wyjechało na pierwsze wakacje. Fundusz posiadał monopol w zakresie organizacji turystyki dla pracowników i tak pracownicy z nad morza mogli pojechać w góry, a pracownicy z centralnej Polski nad morze. Według danych z 1986 roku w Mielnie działało 5 zespołów wypoczynkowych – Domy Wczasowe Bandera (9 budynków i 76 miejsc), DW Dar Pomorza (7 budynków, 171 miejsc), DW Perła (8 budynków, 88 miejsc), DW Jantar i Albatros łącznie 430 miejsc oraz DW Jutrzenka, Świt, i Słoneczna łącznie 390 miejsc.  W Sarbinowie znajdowały się dwa zespoły FWP z 13 budynkami i łączną ilością miejsc 274. Natomiast w Chłopach były tylko 4 budynki z 74 miejscami.

 

Źródła:

„Mieleńskie opowieści” – Zbigniew Franczukowski

https://jedynka.polskieradio.pl/artykul/2988522,Nadmorskie-kurorty-zdroje-i-bady-w-XIX-wieku

https://pl.wikipedia.org/wiki/Fundusz_Wczas%C3%B3w_Pracowniczych

https://polska-org.pl/8713993,Koszalin,Koszalinska_Kolej_Plazowa_tramwaj_plazowy.html

https://www.zwiedzajmielno.pl/historia-mielna/gro%C3%9Fm%C3%B6llen-1266-1945

Kategorie
Bez kategorii

Czarownica z Pomorza Zachodniego – Historyczne piątki #4

🌊 Witajcie w czwartym tygodniu #historycznepiątki
Dzisiaj obchodzimy Dzień Kobiet to i temat dzisiaj będzie o kobiecie.

Ta historia wydarzyła się na przełomie XVI wieku i jest związana z Pomorzem, a dokładnie ze Szczecinem. Dzisiaj o Sydonii von Borck szlachciance ze znamienitego pomorskiego rodu, która została uznana za czarownicę.

Sydonia von Borck urodzona w 1548 roku w Strzmielach jako szlachcianka ze znamienitego pomorskiego rodu. Była córką hrabiego Otto von Borck’a. Jako najmłodsza z rodzeństwa była bardzo rozpieszczana przez rodziców, co później przełożyło się na niej dalsze życie. Mając około 16-17 lat trafiła na dwór księcia Filipa z dynastii Gryfitów w Wołogoszczy.  Została dwórką księżnej Amelii, tam właśnie poznała ich syna – Ernesta Ludwika. Zakochana Sydonia szybko przyjęła zaręczyny. Zakochana bez pamięci dziewczyna nie widziała nikogo poza swoim wybrankiem. Jednak zaręczyny młodej pary nie podobały się rodzicom pana młodego. Pod presją rodziny książę Ernest zerwał zaręczyny z Sydonią. Zraniona dziewczyna według legendy natychmiast opuściła dwór w Wołogoszczy, a kiedy Ernest poślubił księżniczkę brunszwicką, miała go przekląć wraz z rodziną. Miała zapowiedzieć że „nie minie 50 lat, a ród Gryfitów wyginie”. I może nie byłoby w tym nic dziwnego. Zwykłe słowa rzucone w gniewie, gdyby nie fakt, że za kilkadziesiąt lat bezpotomnie umrze książę Bolesław XIV – ostatni Gryfita. Po jego śmierci Księstwo Gryfitów zostało podzielone między Brandenburczyków i Szwedów.

Po opuszczeniu dworu w Wołogoszczy życie Sydonii zmieniło się w pasmo nieszczęść. Odrzucała kolejne zaręczyny. A jej trudny charakter nie pomagał w codziennym życiu. Po śmierci matki Sydonia i jej siostra zgodziły się zrzec się majątku na rzecz brata, który miał im wypłacać rentę i zaopiekować się nimi. Jednak brat szybko ożenił się i siostry musiały opuścić rodzinny majątek i dochodzić swoich praw w sądzie. Do dziś zachował się liczne dokumenty świadczące o zawiadomieniach czy zeznaniach Sydonii. W 1604 r. przepełniona poczuciem krzywdy, przegrana i kompletnie bez pieniędzy, zdecydowała się wstąpić do zakonu w Marianowie, który niegdyś był finansowany przez jej rodzinę. Z racji wieku i pochodzenia została zastępcą przełożonej. Lecz po roku opuściła klasztor z racji zatargów z współtowarzyszkami. Określano ją jako osobę kłótliwą. Coraz częściej izolowała się od ludzi, otaczała zwierzętami i zaczęła interesować się ziołami.

A w jaki sposób można było poznać, że dana osoba jest czarownicą w nowożytności?  Musiała mieszkać na uboczu, była wdową lub w podeszłym wieku kobietą, która nie wyszła za mąż. Interesującą się ziołami i ziołolecznictwem. Zresztą do posądzenia kobiety o byciu czarownicą wystarczyły fałszywe zeznań dwóch osób i już sąd mógł orzec o winie kobiety.

Procesy o czary nasiliły się w okresie reformacji za sprawą dwóch niemieckich dominikanów ( Heinrich Kramer i Jakob Sprenger), którzy w 1487 roku opublikowali traktat “Malleus Maleficarum” czyli “Młot na czarownice”, który stał się podstawowym podręcznikiem tzw. łowców czarownic. Szacuje się, że ogółem mogło zginąć nawet milion osób. Jednak według zachowanych oficjalnych dokumentów dotyczących procesów o czary skazanych jest ponad 100 tysięcy. Na terenach Polski według historyków proces o czary wytoczono 1316 osobom, z czego 1174 to kobiety.

Ale wróćmy do historii Sydonii. W 1619 roku o czary oskarżają ją dwie inne mieszkanki klasztoru w Marianowie. Sydonia von Borck została oskarżona o morderstwa przy pomocy czarów, o praktyki wróżbiarskie czy cielesne stosunki z diabłem. Kobieta początkowo nie przyznaje się do winy, została więc poddana brutalnym torturom. Ich przebieg opisują zachowane do dziś akta z procesu, które liczą ponad 1000 stron. Wyrok śmierci wydano 1 września 1620 roku. Sydonię ścięto przed Bramą Młyńską (obecnie wlot ulicy Staromłyńskiej w Szczecinie), a ciało spalono na stosie. Jako szlachcianka nie mogła zostać spalona żywcem jak inne kobiety posądzone o czary.

Kilkadziesiąt lat później dowiedziono, że Sydonia została niesłusznie skazana. Jej wizerunek stał się rozpowszechniany, a nawet zaczęto pisać o niej romanse czy legendy.  Tragiczny los Sydonii sprawił, że stała się najbardziej znaną pomorską szlachcianką posądzoną o czary i nawet 400 lat po jej egzekucji wciąż się o niej mówi.

Jeśli chcielibyście przybliżyć sobie historię Sydonii to w 2023 roku Elżbieta Cherezińska wydała książkę pt. „Sydonia. Słowo się rzekło”, dostępna jest ona w mieleńskiej bibliotece (ul. Chrobrego 13) –  http://www.biblioteka.mielno.pl/

Sydonia. Słowo się rzekło'. Premiera powieści o słynnej szlachciance straconej w Szczecinie za czary

Natomiast na darłowskim zamku (ul.Zamkowa 4) możecie zobaczyć jak wyglądała cela osoby posądzonej o czary czy przyrządy tortur, których używano w XVI i XVIII wieku. – https://www.zamekdarlowo.pl

Więcej o Sydonii – https://www.youtube.com/watch?v=tE4OhnMF5QI

Źródła:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Sydonia_von_Borck

https://gryfici.fundacjabielik.pl/w-kregu-tajemnic-czarownica-z-marianowa/

https://ciekawostkihistoryczne.pl/2021/05/31/sydonia-von-borck-ta-potezna-czarownica-podobno-doprowadzila-do-zaglady-ksiazecy-rod/