Kategorie
Bez kategorii

O Julkach, gryfie i zbójcach – legendy Pomorza – Historyczne piątki #16

🌊 Witajcie w szesnastym tygodniu #historycznepiątki ⌛️📚

Przenieśmy się razem do dziecięcych lat i zgłębmy historię legend Pomorza Zachodniego…

Legendy są opowieściami przekazywanymi ustnie przez wieki, które często zawierają elementy fantastyczne, nadprzyrodzone lub historyczne. Mają one na celu przekazywanie wartości kulturowych, moralnych i religijnych oraz budowanie tożsamości narodowej. Mają duży wpływ na ludzi, ponieważ mogą kształtować ich przekonania, wartości i sposób myślenia. Przekazywane przez pokolenia opowieści mogą budować więzi społeczne, wzmacniać poczucie wspólnoty oraz inspirować do działań i zmian.

Pomorze Zachodnie jest jednym z terenów „Ziem Odzyskanych” nowym mieszkańcom ciężko było się odnaleźć w rzeczywistości, w której zamieszkali nie byli przywiązani do tych terenów, nie utożsamiali się z nimi. Z pomocą przyszedł Gracjan Bojar-Fijałkowski. Historyk, żołnierz, badacz przeszłości ziem odzyskanych oraz autor książek dla dzieci i dorosłych. Działalność pisarska Gracjana miała charakter pionierski jako jedyny sięgnął do słowiańskiej historii tego obszaru. Zaafektowało to wieloma legendami i podaniami wywodzącymi się z kultury ludu pomorskiego.

Legendy napisane przez Gracjana Bojar-Fijałkowskiego są dobrym pomysłem na zapoznanie dziecka z historią regionu przedstawioną w formie bajko-legend.

Legenda „Porwanie Księcia“ przedstawia wydarzenie historyczne. Dotyczy porwania księcia Bogusława X przez mieszczan koszalińskich. Po uprowadzenia księcia i przewiezienie go jako więźnia do Koszalina. Rajcy koszalińscy zdali sobie sprawę kim jest owy więzień, zaczęli błagać go o wybaczenie. Książę wybaczył wszystko swoim poddanym, jednak musieli oni wyprawić przyjęcie na jego cześć i przekazać sporą sumę pieniędzy w ramach zadośćuczynienia.

Koleją legendą jest opowieść o „Dobrych karzełkach znad brzegu Jamna”. Opowiada ona o Julkach, czyli małych karzełkach mieszkających nad brzegiem Jamna. Julki pomagały mieszkańcom Jamna i Łabusza w trudnych chwilach. W ramach pomocy niesionej przez Julki mieszkańcy Jamna nie nachodzili miejsc, w których mieszkały. Oddalały też przyjezdnych, którzy mogli zakłócić spokój karzełków. Podczas nieurodzajów, kiedy ludziom groził głód Julki dostarczały żywność osobom w potrzebie.

„O zbójcach z Góry Chełmskiej” ta legenda opowiada o historii zbójców, którzy napadali na podróżnych, kupców czy mieszkańców Koszalina. Do czasu kiedy pewniej nocy nie pojawił się u bram murów miejskich pewien przybysz. Ze strachem w oczach opowiedział o spotkaniu zbójców. Młodzi wojacy zaczęli żartować z przybysza. Wtedy on stwierdził, że skoro się nie boją niechaj sami udadzą się na Górę Chełmską i zawieszą chustę, oferując za to dużą sumę pieniędzy. Jednak żaden z wojów nie chciał się podjąć tego wyzwania. To wszystko słyszała służąca, która stwierdzała, że podejmie się tego wyzwania. Kiedy udało się jej dotrzeć na szczyt, ujrzeli ją zbójcy. Zaczęli gonić za dziewczyną, jednak nie spostrzegli jednego. Przegrodzenia granic miasta. Tak więc zbirów złapano i osadzono w więzieniu.

Ostatnia legenda jest związana ze Szczecinem i tym jak gryf stał się symbolem Szczecina. Jak głosi jedna z legend szczecińskich gryf na te ziemie przybył wraz z boginią Sediną. Po kolejnej kłótni wśród bogów Olimpu Sedina zabrała swojego wiernego Gryfa oraz Hermesa i popłynęła z nimi w nieznane. Dotarli oni daleko na północ. Oczom bogini ukazał się przepiękny krajobraz. Wysokie wzgórze, u którego podnóża rozpościerał się gęsty las. Na brzegu pasły się sarny i jelenie. Sedina urzeczona widokiem postanowiła posadzić na szczycie wzniesienia dąb. Obok ziarenka dębu Hermes rzucił piórko symbolizujące lotny umysł i… powodzenie w handlu, natomiast Gryf – lwi pazur, znak odwagi i śmiałości. Bogini dopełniła rytuału i podlała nasionko słoną wodą morską, mającą przywołać tęsknotę za przygodami, podróżami i miłość do morza. Podczas kolejnej wyprawy wzdłuż rzeki bogini ujrzała strapionych rybaków. Poprosiła orła, aby zaprowadził on strudzonych wędrowców do zaklętego miejsca, gdzie na wzgórzu rósł ogromny dąb, a na nim siedział król wszystkich orłów – Gryf. Tak o to na ziemie przyszłego Szczecina przybyli pierwsi osadnicy, a ich wiernym stróżem stał się mityczny Gryf…

Jeśli chcecie zapoznać się z innymi legendami napisanymi przez Gracjana Bojar-Fijałkowskiego zapraszamy do odwiedzenia Biblioteki Publicznej Gminy Mielno. Tam będziecie mogli wypożyczyć m.in.: „Wróżbę Swantewita” czy „Legendy ze słowińskiej checzy” lub książki o historii i życiu dawnych mieszkańców ziem pomorskich.

Książki z mieleńskiej biblioteki

W formie elektronicznej legendy znajdują się na stronie Biblioteki Koszalińskiej https://www.biblioteka.koszalin.pl/wirtualna-czytelnia/rok-2012/o-ksiezniczkach-zbojcach-karzelkach-i-wybor-pomorskich-legend

Warto zajrzeć też na strony wydawnictw “Czec” i “Dudowie” mają oni w swojej ofercie legendy związane z całym Pomorzem Zachodnim. https://czec.pl/ i https://www.dudowie.pl/

Źródła:

https://opowiemcilegende.blogspot.com/2016/11/gryf.html

Gracjan Bojar-Fijałkowski „O zbójcach z Góry Chełmskiej i inne legendy o Koszalinie”.

Kategorie
Bez kategorii

Komunikat

Kategorie
Bez kategorii

Historia rybołówstwa – Historyczne piątki #15

🌊Witajcie w piętnastym tygodniu #historycznepiątki 🐟🚢

Jeśli mielibyśmy spytać Was z czym kojarzy Wam się Pomorze Zachodnie? Pewnie otrzymalibyśmy odpowiedzi: morze, latarnie morskie, ryby. Dzisiaj właśnie zajmiemy się tym ostatnim.

Rybołówstwo jest jednym z najstarszych zajęć wykonywanych przez człowieka – zaraz obok zbieractwa i łowiectwa. Pierwsze znaleziska związane z tym zajęciem pochodzą z późnego paleolitu, czyli jakieś 10 tys. lat p.n.e. Zanim pojawił się pierwsze wędki polowano na ryby za pomocą włóczni oraz harpunów. Najstarsze rybackie pozostałości znajdowane na Pomorzu Zachodnim powstały w okresie mezolitu. Jest to harpun wykonany z poroża sarny i haczyk z poroża jelenia.

Do wzrostu spożycia ryb znacznie przyczyniło się przyjęcie chrześcijaństwa. Ryba stała się daniem postnym, a wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych narzucona przez Kościół, w zależności od diecezji, była zjawiskiem dość intensywnym. W niektórych regionach wprowadzono posty w liczbie 250 dni w roku. W średniowieczu głównie poławiano śledzie, którymi handlowano i transportowano także w głąb kraju. Tuż obok śledzia był często poławianą rybą był jesiotr.

Z biegiem lat przybrzeżni rybacy musieli rozpocząć wyprawy w głąb morza, by złapać ryby. Najpierw łowiono na zwykłych łodziach z wiosłami, następnie zaczęto je modernizować. Dodawać kajuty z miejscem odpoczynku załogi czy pomieszczenia do obróbki ryb.

Z czasem zaczęto rozumieć, że praca na morzu może być łatwiejsza pracując wspólnie. Zaczęto tworzyć maszoperie, głównie tworzyli je na Pomorzu Kaszubi. Maszoperie to zespół rybaków (maszopów), którzy razem prowadzą połowy na morzu. Maszoperie działały na zasadzie pełnego udziału swoich członków w podejmowanych działaniach, a osiągane zyski były dzielone proporcjonalnie do wkładów. Maszopi mieli wspólne kutry, sieci.

Drugą bardziej znaną formą współpracy między związkiem kupców/miastami nadmorskimi był Związek Hanzeatycki czyli Hanza. Działała głównie w północnej Europie i na Bałtyku w okresie średniowiecza i wczesnej nowożytności. Liga Hanzeatycka została założona około XII wieku i skupiała przede wszystkim miasta nadbałtyckie, skandynawskie oraz niemieckie. Na statkach hanzy transportowano nie tylko tony produktów spożywczych – ryb, wina, zboża czy mięsa, ale też drewno, skóry,  czy rudę żelaza.

Celem Hanzy było promowanie handlu morskiego, wymiany handlowej oraz współpracy gospodarczej między miastami członkowskimi. Dzięki Hanzie miasta handlowe mogły się wzajemnie wspierać, chronić swoje interesy handlowe oraz tworzyć korzystne warunki dla rozwoju handlu i rzemiosła. Do miast hanzeatyckich należały Darłowo, Słupsk, Koszalin. Zdarzało się również tak, że miastami Hanzy był miasta, które nie leżały nad morzem m.in.: Wrocław czy Kraków.

Na Pomorzu w XIX wieku najbardziej znanym typem statku były „pomeranki”. Pomeranki budowano techniką zakładkową. Łodzie można było łatwo wyciągać na brzeg morza dzięki zastosowaniu płaskiej stępki. Pomeranki umożliwiały 6-8-osobowej załodze wypływanie nawet o 20 mil od brzegu. Łódź miała od 8,5 do 9 metrów długości, a jej szerokość wynosiła około 2,4-2,6 metra. Można było ją napędzać wiosłami, ale podstawowy napęd stanowiły żagle.

Przykładową pomerankę możecie zobaczyć w Chłopach przy rondzie.

Dzięki maszoperiom i wpływowi ligi hanzatyckiej, rybołówstwo na Pomorzu Zachodnim rozwijało się dynamicznie, stając się ważnym filarem gospodarki regionu. Tradycje rybackie i handlowe przekazywane z pokolenia na pokolenie kształtowały nie tylko charakter Pomorza Zachodniego, ale także wnosiły istotny wkład w historię kulturową naszego regionu stanowiąc integralną część dziedzictwa Pomorza Zachodniego.

Dlatego też zachęcamy Was do odwiedzenia miejsc poświęconym historii rybołówstwa w Chłopach i Niechorzu.

W ekspozycji Skarbnicy Wioski Rybackiej w Chłopach znajdziecie eksponaty rybackie z przełomu XIX/XX w. Dowiecie się więcej o rybackim charakterze wsi Chłopy. A nawet możecie przeżyć sztorm znajdując się na małym stateczku.  – https://skarbnicachlopy.pl/

Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Niechorzu powstałe z inicjatywy byłego rybaka Henryka Gmyrka prezentuje pamiątki miejscowej kultury rybackiej. W Pokoju Nawigatora zwiedzający zamieni się w nawigatora i samodzielnie ustali dzięki ruchowi gwiazd kierunek północ czy pospacerować przez bursztynowy las. – http://muzeumniechorze.pl

Aby poznać życie maszopów koniecznie wybierzcie się z dziećmi do Maszoperii – Muzeum 6D w Kołobrzegu. Podczas zwiedzania poczujecie zapach bryzy morskiej unoszący się w powietrzu, a w chacie rybackiej – aromat zdrowych, rumianych jabłek. Maszoperia, to niezwykle wyjątkowe miejsce, ponieważ w proces zwiedzania i poznawania ekspozycji zaangażowane są wszystkie zmysły. – https://muzeum6d.pl

Polecamy wysłuchać reportażu Tomasza Trana z Michałem Ostrowskim o historii rybołówstwa – https://prk24.pl/51177008/historia-rybolowstwa-na-pomorzu-zachodnim

 

Źródła:

https://www.statkihistoryczne.pl/poczatki-rybolowstwa/

https://24kurier.pl/akcje-kuriera/kurier-morski/jak-kiedys-lowiono/

https://prk24.pl/51177008/historia-rybolowstwa-na-pomorzu-zachodnim

https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomeranka

https://archeologia.com.pl/hanza-czym-byla-co-to-znaczy/#czym-handlowaly-miasta-zwiazku-hanzeatyckiego

Kategorie
Bez kategorii

KOMUNIKAT

Kategorie
Bez kategorii

Gryfita, król, pirat – Historyczne piątki #14

🌊Witajcie w czternastym tygodniu #historycznepiątki , dzisiaj wyjątkowo publikujemy w poniedziałek. Dzisiaj o królu, który stał się piratem…🏴‍☠️

Urodził się w 1382 roku na darłowskim zamku nie jako Eryk, a Bogusław. Syn księcia słupskiego Warcisława VII i Marii Maklemburskiej. Od strony matki miał powiązania z duńską dynastią zasiadającą na tronie. Zaraz po narodzinach Bogusława rozpoczęto projekt unii kalmarskiej (unia personalna pomiędzy Danią, Szewcją i Norwegią) pod  panowaniem młodego Bogusława.

Jednak warunkiem koniecznym do jego spełnienia stała się… zmiana imienia. W miejsce pomorskiego imienia zdecydowano się na powszechnie znane i pozytywnie kojarzone w Danii, Norwegii oraz Szwecji – Eryk. I tak w 1388 roku mały książę przybył do Kopenhagi, aby w 1396 roku zostać królem Danii, a roku później stać się władcą trzech królestw – Danii, Szwecji i Norwegii.

Jako władca prowadził liczne wojny, w tym z księstwem Holsztynu i z Hanzą, których podłożem była walka o polityczną i handlową dominację na Bałtyku.

Wojny prowadzone przez Eryka spowodowały upadek handlu bałtyckiego i obciążenie ludności wysokimi podatkami. Niezadowoleni z jego rządów Szwedzi rozpoczęli w 1434 roku powstanie przeciwko Erykowi. Co doprowadziło do jego detronizacji w 1435 roku.  W 1439 roku utracił tron duński, a w 1442 roku także norweski na rzecz swego kuzyna, Krzysztofa Bawarskiego z rodu Wittelsbachów. Jako wygnaniec osiadł na Gotlandii na zamku Visby. Tam stał się piratem atakującym statki znienawidzonej Hanzy. W 1449 roku powrócił do Księstwa Pomorskiego. Ponownie zamieszkał na darłowski zamku i objął panowanie po zmarłym kuzynie.

Jak legenda głosi na zamku w Darłowie ukryty jest skarb Eryka. Podczas ucieczki z Gotlandii skarb przewieziono przez Bałtyk siedmioma okrętami wojennymi. Dwa statki pełne skarbów zatonęły przed Darłowem, ale pozostałe dotarły do celu. Tak przynajmniej mówi legenda. Dowodem może być znalezienie złotego gołębia, podczas renowacji książęcej krypty. Wśród skarbów były przedmioty o ogromnej wartości m.in.: legendarny jednorożec naturalnej wielkości ze szczerego złota, złota gęś, postacie Chrystusa i 12 apostołów o wysokości dziecka, monstrancja z arabskiego złota, srebrne i złote nakrycia stołowe i mnóstwo biżuterii. Jednak skarbu nadal nie udało się znaleźć… myślicie, że król Eryk go porządnie ukrył czy skarb to tylko legenda?

Zobaczcie jak wygląda Zamek w Darłowie – https://www.youtube.com/watch?v=xBNogL7mqu0

Na stronie „Poznaj Historię” możecie odsłuchać, krótkich słuchowisk o pomnikach darłowskich m.in.: o królu Eryku i jego skarbie – https://www.poznajhistorie.pl/monument/darlowo-armagnac#monuments

Źródła:

https://darlowo.naszemiasto.pl/wladal-cala-skandynawia-eryk-pomorski-czyli-od-krola-do/ar/c13-8983459

https://gk24.pl/historia-ukryty-skarb-w-darlowie-prawda-czy-legenda/ar/c15-14978964 https://zamek.szczecin.pl/ksiaze-slupski-eryk-i-pomorski-1382-1459/

Kategorie
Bez kategorii

III koncert Rozśpiewany Dzień Mamy w Mielnie

Niezwykły Dzień Mamy zbliża się wielkimi krokami, a my już nie możemy się doczekać, aby go z Wami świętować!
Dołączcie do nas 18.05 – czekać będą na Was niezapomniane emocje i wyjątkowa atmosfera podczas naszego rozśpiewanego Dnia Mamy!
Przygotowaliśmy występny wokalne zespołów ludowych, występ taneczny seniorów z sekcji tanecznej Centrum Kultury w Mielnie pod okiem Jacka Stróża oraz słodki poczęstunek, który umili Wam wspólne chwile.
To wyjątkowa okazja, aby spędzić czas z najważniejszymi osobami w naszym życiu i podziękować im za całą miłość i wsparcie, które nam dają.
Dołączcie do nas w tym radosnym świętowaniu!
Kategorie
Bez kategorii

Noc Muzeów w Koszalinie

Pierwsza Noc Muzeów miała miejsce w styczniu 1997 w Berlinie.
Z powodu jej dużego powodzenia zaczęły powstawać podobne imprezy w innych miastach europejskich. W 2003 roku po raz pierwszy Noc Muzeów odbyła się w Polsce w poznańskim Muzeum Narodowym.

W tym roku Europejska Noc Muzeów obywać się będzie 18 maja. Sprawdź gdzie możesz wejść za darmo lub za symboliczną złotówkę.

  1. Muzeum Komunikacji Miejskiej w Koszalinie – Zajezdnia MZK ul. Gnieźnieńska 9

Chcesz poznać historię komunikacji miejskiej w Koszalinie? Interesujesz się zabytkowymi autobusami? Odwiedź 18 maja do Muzeum Komunikacji Miejskiej, a na pewno nie pożałujesz!  Specjalnie dla Was Stowarzyszenie Miłośników Komunikacji Miejskiej przygotowało niezliczoną ilość ciekawostek, konkursy oraz wiele innych atrakcji.
Wstęp bezpłatny.

Harmonogram wydarzenia:

17:00 Otwarcie Muzeum
17:30 Kurs DAB-em do Koszalińskiej Wąskotorówki
18:00 Koniec zgłoszeń do konkursu rysunkowego
18:15 Wyniki konkursu rysunkowego
18:30 Kurs DAB-em do Koszalińskiej Wąskotorówki
19:15 Kurs DAB-em do Koszalińskiej Wąskotorówki
19:30 Zabawa kasownikowa
20:00 Kurs DAB-em do Koszalińskiej Wąskotorówki
21:00 Kurs DAB-em do Koszalińskiej Wąskotorówki

https://www.facebook.com/events/3758491397764518

Może być zdjęciem przedstawiającym tekst „SIOWARZYS/ENIEMH SIOWAR/YSTENIEAHOSHIKÓIN MHOŚNIKÓW C KA KOSZALINIE 모' MZK Koszalin OCИ2CCИ2024 MUZEON HUC 1144 8 KGF KGF9840 98.40 18 MAJA ZAJEZDNIA MZK KOSZALIN 17:00-21:00 21:00 17:00-2 W Noc Muzeów 2024 Muzeum Komunikacji odwiedź Miejskiej W Koszalinie!”

  1. Salon historyczny, schron pod Hotelem Gromada – wejście od ul. Kaszubskiej

Gazeta Odkrywcza i Salon Historyczny SHE Odkrywcy zapraszają do schronu pod hotelem gromada w ramach Europejskiej Nocy Muzeów. Zwiedzanie od godziny 17:00-23:55.

Może być zdjęciem przedstawiającym 4 osoby i tekst „EUROPEJSKA NOC MUZEÓW 18 od MAJA N 2024 godziny odgodziny17.00 17.00 SCHRON POD SALON HISTORYCZNY M GROMADA wejście od ul. Kaszubskiej (szara brama)”

https://www.facebook.com/events/1644708366308659/?ref=newsfeed

  1. Kolej Wąskotorowa w Koszalinie – ul. Kolejowa 4, ul. Lechicka 54g

W tym roku coroczna impreza połączona będzie z kameralną wystawą makiet kolejowych. Oprócz samej wystawy będzie mnóstwo innych atrakcji w skali 1:1, m.in. przejazdy w kabinie lokomotywy spalinowej, nocny pociąg z parowozem Px48 czy zabytkowy autobus komunikacji miejskiej. Wstęp  wolny.  Godziny zwiedzanie 17:00-22:00.

https://www.facebook.com/KoszalinskaKolejWaskotorowa

 

  1. Muzeum Obrony Przeciwlotniczej w Koszalinie – ul. Wojska Polskiego 70

W programie:

18.00 – rozpoczęcie imprezy, powitanie gości

18.30-19.00 – koncert orkiestry wojskowej garnizonu Koszalin

18.00-21.30 – prezentacja trenażerów do szkolenia Wojska Polskiego

do godz. 23.00 – prezentacja uzbrojenia, umundurowania i wyposażenia 2.Korpusu Polskiego z okresu walk o Monte Cassino – Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej GRYF

W międzyczasie przyjazd kolumny zabytkowych aut Stowarzyszenia Pojazdów Zabytkowych “Klasyczny Koszalin”

Do godz. 23.00 – prezentacja ekspozycji stałej, tj. wewnętrznej i plenerowej: sprzęt artyleryjsko-rakietowy, radiolokacyjny oraz gawędy o dawnym uzbrojeniu i umundurowaniu.

Wstęp 1 zł

https://www.facebook.com/events/1505816883616466

5.Zespół Szkół nr 1 im. Mikołaja Kopernika – ul. Andersa 30

Uczniowe koszalińskiego ekonoma zapraszają na noc muzeów. Wydarzenie realizowane będzie w wybranych miejscach wewnątrz budynku szkoły, w tym małej i dużej sali gimnastycznej, na boisku szkolnym oraz parkingu przy muralu „Maratończyk” uwzględniając fragment ul. Andersa.

Co znajdzie się w programie?

  • Zwiedzanie niedostępnych zakamarków szkoły z uczniami w roli przewodników (budynek szkoły).
  • Wystawa pamiątek szkolnych (mała sala gimnastyczna).
  • Giełda muzyczna – płyty długogrające, kasety magnetofonowe itp. (mała sala gimnastyczna).
  • Wystawa retro-moto – ekspozycja zabytkowych samochodów oraz pamiątek motoryzacyjnych, przygotowana przez Stowarzyszenie Klasyczny Koszalin (parking przy muralu „Maratończyk” + duża sala gimnastyczna).
  • Będzie też strefa rozrywkowa na boisku szkolnym z punktem zabaw dla najmłodszych, stołem średniowiecznych gier planszowych, kuchnią plenerową z bezpłatnym poczęstunkiem.

    http://www.ekonom.koszalin.pl/

6. Teatr Propozycji Dialog im. Henryki Rodkiewicz – ul. Grodzka 3

NOC MUZEÓW w Teatrze Dialog. Zapraszamy 18 maja na godz. 17.00, 18.00, 19.00 i 20.00
Link do rezerwacji miejsc: www.TeatrDialog.pl/repertuar
Może być zdjęciem przedstawiającym 6 osób i tekst „KAT I JEGO DE MONY Julia Staniaszek Iwona Krom- Krom-Frąckowiak Pawel Kurowski Monika MonikaMachnIkowska Machnikowska MomikaJankojé Monika Jankojć Klaudia Ejszutowicz Da amian Rudnik Szymen SzymonOchrynluk Ochrynluk scenarlusz BarbaraPatyńska Barbara Patyńska reżyseria Waldemar WaldemarMiszczor mar Miszczor kostiumy Greta Grabowska Noc Muzeów 18.05.2024 17:00, 18:00, 19:00, 20:00 Pomorze Zachodnie tiAlog sfinansowano programu SPOŁECZNIK ১२२ Koszallńske Agencja Regionalnego KoszellskAgencja .A.”

7. Natomiast Noc Muzeów w Muzeum w Koszalinie i Zagrodzie Jamno odbędzie się 25 maja, podczas Dni Koszalina.

Może być zdjęciem przedstawiającym ‎tekst „‎NOC MUZEÓW CZYLİ. smaki Koszalina ه ዓይ ዳሳ w ramach Dni 24- 24-26.05 pạn Koszalina 13- zapraszamı Nip18%0 세디후 25.05 / sobota w godz. 18-24 MUZEUM w KOSZALINIE ul. Młyńska 37-39 ZAGRODA ZAGRODAJAMNEŃSKA JAMNEŃSKA JAMNO NO-ul.Jamneńska 24‎”‎

https://www.facebook.com/events/2276024022741789/?ref=newsfeed

 

Kategorie
Bez kategorii

Słoń Rembrandta w Trzebiatowie – Historyczne piątki #13

🌊 Witajcie w trzynastym tygodniu #historycznepiątki ⌛🐘

Wiecie, że Trzebiatów to jedyne miasto w Europie, które za symbol ma słonia. Skąd słoń w nadmorskim polskim mieście? Wszystko za sprawą odkrytego w 1914 roku sgraffito na jednej ze ścian kamienicy znajdującej się na Rynku w Trzebiatowie. A co to jest sgraffito? To technika sgraffita ściennego polegająca na nakładaniu kolejnych, kolorowych warstw tynku i zeskrobywaniu fragmentów warstw w czasie, kiedy jeszcze one nie utwardziły się.

Sgraffito ze słoniem powstało w 1639 roku. A kim był uwieczniony przez nieznanego artystę słoń?  Była to słonica Hansken, która odwiedziła Trzebiatów w 1639 roku wraz z grupą cyrkową. Hansken była gwiazdą XVII wiecznej Europy jej sława porównywalna byłaby do dzisiejszych gwiazd Hollywood. Sportretowali ją m.in.: Stefano della Bella, Herman Saftleven Młodszy oraz Rembrandt, który uwiecznił słonicę na dziele „Adam i Ewa”. Na jej cześć nazwano holenderski statek “Biały Słoń”, uczestniczący w bitwie pod Livorno.

Plik:Rembrandt van Rijn - Adam and Eve - Google Art Project.jpg
Adam i Ewa autorstwa Rembrandta, a w tle Hansken

Słonica Indyjska urodziła się na Cejlonie w 1630 roku i została zabrana do Europy na statku Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej do Amsterdamu jako podarunek od władcy Cejlonu dla Fryderyka Henryka Orańskiego. Słoń szybko stał się atrakcją i przyciągał tłumy gapiów. Każdy, kto chciał ją zobaczyć, musiał wpłacić niewielką opłatę na poczet ubogich. Po krótkim pobycie w królewskich stajniach słonica zmieniła właściciela. Został nim kuzyn Fryderyka – Mauritz Johan von Nassau-Siegen. Niestety u niego też słonica długo nie została. Została sprzedana za 8000 guldenów. Nowy właściciel nauczył słonicę 36 sztuczek, takich jak: maszerowanie z flagą w trąbie, podnoszenie pieniędzy, granie na bębnie czy machaniem szablą. Hansken nie był obcy smak piwa i alkoholi wysokoprocentowych. W latach 1638–1640 słonica ruszyła w tournée wraz z opiekunem i innymi zwierzętami przemierzyła Danię, kraje Rzeszy Niemieckiej i Rzeczpospolite. I tak właśnie 1639 roku Hansken odwiedziła Trzebiatów.

Będąc w Trzebiatowie koniecznie musicie zobaczyć zabytkowe sgraffito i przejść się Szlakiem Słonia, który obejmuje 9 najważniejszy zabytków Trzebiatowa. Na 2 km szlaku oprócz sgarffito zobaczycie m.in.: Kościół Mariacki, Ratusz, Most na Regą czy Kaplicę Kaszana.

Sgraffito na elewacji zewnętrznej
Sgraffito ze słonicą Hansken na trzebiatowski rynku pod numerem 26 (róg rynku i ulicy Zajazdowej) https://pomorzezachodnie.travel/Poznawaj-Dziedzictwo_Pomorza-Pozostale_zabytki/a,3022/Sgraffito_na_elewacji_zewnetrznej

http://www.ujscieregi.pl/asp/pliki/pobierz/szlakslonia2.jpg – Sprawdźcie jak wygląda Szlak Słonia

Mimo, że sam Rembrandt nigdy nie był w Trzebiatowie to sgraffito wzorowane na rycinie Rembrandta stało się nieodłącznym symbolem Trzebiatowa.

Źródła:

https://www.youtube.com/watch?v=qR2q-v_17jY

https://www.youtube.com/watch?v=4OeLOKtmR-g

https://ciekawostkihistoryczne.pl/2021/07/23/hansken-niezwykla-historia-pewnej-slonicy/

https://pl.wikipedia.org/wiki/Hansken

Kategorie
Bez kategorii

Mapa Elihard Lubinusa – Historyczne piątki #12

🌊Witajcie w dwunastym tygodniu #historycznepiątki ⌛🗺️

Dzisiaj znowu przenosimy się do państwa Gryfitów. A dokładnie do 1610 roku kiedy to książę Filip II. Zażyczył sobie mapę całego Księstwa Pomorskiego. Miała ona pomagać w efektywnym zarządzaniem krajem.

Pisał on o tym w listach do swojego kuzyna, księcia wołogoskiego Filipa Juliusza, aby ten poprał jego plan oraz wspomógł go finansowo. Wykonanie mapy książę powierzył doktorowi Eilhardusowi Lubinusowi. Pisząc do kuzyna: (…) Obecnie wiemy, że nie ma żadnej innej osoby zdatniejszej do wykonania tej pracy niż doktor Eilhardus Lubinus (…), który ma już doświadczenie w tych sprawach, czego dowiódł wykonując mapę Księstwa Rugijskiego. – fragment listu Filipa II do księcia Filipa Juliusza z 18 sierpnia 1610 roku.

A kim był owy doktor Elihardus Lubinus? Urodził się w 1565 roku w Westerstede. Studiował na m.in.: na uniwersytetach w Rostoku, Lipsku czy Kolonii. Ostatecznie związał się z Uniwerystetem w Rostoku. W 1606 roku został rektorem uczelni. Był człowiekiem wszechstronnym. Autorem słowników greki, łaciny oraz „traktatu o przyczynach zła”. Zajmował się poezją, filozofią, matematyką  i kartografią. Zanim przyjął rozpoczął pracę nad mapą księstwa Gryfitów, opracował mapę Rugii. Był powszechnie znaną i docenianą osobistością XVII wieku. Zmarł w 1621 roku.

Początki pracy nad stworzeniem mapy nad rozległym Księstwem Pomorskim Lubinus rozpoczął od zapoznania się z archiwum książęcym w Wołogoszczy. Odbył trzy podróże po Pomorzu – dwie w latach 1611-1613 oraz jedną w 1617 roku. Podczas swoich podróży skrupulatnie zapisywał odległości między miastami, wchodził na wieże kościelne i wzniesienia, by dokonywać poprawnych obliczeń terenu. Pomiarów dokonał, posługując się prostymi przyrządami: astrolabium, cyrklem, laską Jakuba i kwadrantem. Prace nad rysunkiem mapy uczony prowadził na zamku w Szczecinie.

W 1617 roku plan mapy został zaakceptowany przez księcia Filipa i odesłane do centrum astronomii czyli do Amsterdamu. Tam na 12 płytach miedziorytniczych wyryto mapę. Pierwsze odbitki powstały w 1618 roku. Niestety, książę Filip II nie doczekał realizacji swojego pomysłu – zmarł w lutym 1618 roku. Na kolejne wydania map przyszło długo czekać – zaginione płyty (w wyniku działań wojenny) odnaleziono dopiero w 1756 roku w Stralsundzie, a po dwóch latach w Hamburgu odbito kilkadziesiąt egzemplarzy mapy, których oryginały znajdują się na zamkach w Szczecinie, Darłowie czy Słupsku. Natomiast pierwszy oryginał odbity w 1618 roku znajduje się w zbiorach Biblioteki Uniwersyteckiej w Toruniu.

Kopia mapy Lubinusa na Zamku Książąt Pomorskich w Słupsku

Mapa Lubinusa ma 125 cm wysokości i 221 cm szerokości, a jej pełny tytuł brzmi: NOVA ILLUSTRISSIMI PRINCIPATUS POMERANIAE DESCRIPTIO cum adjuncta Principum Genealogia et Principum veris et potiorum Urbium imaginibus et Nobilium insignibus (Nowa mapa Najświetniejszego Księstwa Pomorskiego z dodatkiem genealogii książąt i wizerunkami książąt i najważniejszych miast oraz herbami szlachty. Mapa obejmuje cały obszar (ok. 30 tys. km2) Księstwa Pomorskiego, które było podzielone na dwa Księstwa: Szczecińskie i Wołogoskie. Zaznaczono na niej około 3 tysięcy obiektów, oprócz miejscowości również lasy, rzeki, drogi oraz folwarki, owczarnie, papiernie i młyny. W górnej środkowej części mapy jest przedstawione drzewo genealogiczne rodu Gryfitów. W dolnej części mapy znajduje się też siedem tablic z obszernym łacińskim opisem Pomorza, w tym historii, geografii i gospodarki z naciskiem na rybołówstwo. Na ich wysokości, po lewej, widać postać autora mapy z przyrządami mierniczymi, a po prawej wizerunek rytownika Mikołaja Geilkerckusa. Wewnętrzne tworzy fryz z 354 tarcz herbowych pomorskich rodów szlacheckich. W 22 przypadkach tarcze są puste, bo okazało się, że rody te mimo ponagleń księcia nie dostarczyły swych herbów na czas. Zewnętrzne obramowanie utworzone z 49 widoków (najważniejszych miast pomorskich). Przyglądając się mapie możemy zauważyć, że Lubinus zaznaczył na swojej mapie miejscowości Gminy Mielno. Gąski – Funckenhagen, Sarbinowo – Sovenbom? Chłopy – Burow oraz Mielno – Grote Mohlen i być może Mielenko jako Lut. Mohlen. Na wschód od Mielna widać, także zaznaczony Koszalin pod nazwą Cößlin oraz Górę Chełmską – Gollenberg.

W dolnej części fryzu z herbami widnieje herb rodu Podewils
W lewej części fryzu z herbami widnieje herb rodu Damitzów. Czyli XVI wiecznych właścicieli Mielna i okolicznych wiosek
Zaznaczone na czerwono miejscowości Gminy Mielno- Gąski, Sarbinowo, Chłopy, Mielno i być może Mielenko? Oraz Koszalin i Góra Chełmska

Mapa Lubinusa jest arcydziełem i świadectwem epoki. Dzięki niemu możemy dowiedzieć się jak wyglądały nowożytne miasta przed rozpoczynającą się w 1618 roku wojną trzydziestoletnią, która doszczętnie zdewastowała Pomorze.

Link do całej mapy – https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_Mapa_Ksi%C4%99stwa_Pomorskiego#/media/Plik:Lubinus_Duchy_of_Pomerania_Map_1618_monocromatic.jpg

Więcej o mapie Eliharda Lubinusa – https://www.youtube.com/watch?v=RRVmU6edMgQ

Źródła:

http://lubinus.pl/

http://archeo.edu.pl/lubinus/

https://zamek.szczecin.pl/wydarzenie/bez-kategorii/wielka-mapa-ksiestwa-pomorskiego-galeria-z-gryfem/